Ryki-Pom 3-1 Bramka dla nas Samobójcza.
POM- Dąbała, Wałachowski, Pyda, Bartoszcze, Orłowski M, Orłowski K, Lis, Poleszak(65 Szalak), Rycerz(80 Wójcik), Januszko( 70 Zając), Kaczmarczyk(65 Orzeł)
Gra lepsza niż wynik tak można skomentować ten mecz. Do 15 min gospodarze nie mogli podejść do naszej szesnastki, a jak już podeszli to od razu zrobiło się 1-0, jedno prostopadłe podanie do Kępki a ten w sytuacji sam na sam uderzył tak że Tomek Dąbała obronił, ale co z tego jak zabrakło asekuracji, dobitka Sikory do pustej bramki i stało się, nadal z gry mieliśmy więcej, a gospodarze sporadycznie stwarzali sobie sytuacje, albo to nasi obrońcy stwarzali sobie sami zagrożenie.Po jednej z akcji faul na Bartku Januszko, i po wolnym wykonywanym przez poszkodowanego prawie z linii końcowej ku zdziwieniu wszystkich po niefrasobliwej główce jednego z obrońców piłka ląduje w siatce gospodarzy i mamy 1-1, do końca pierwszej połowy już nic się nie zmieniło. Początek drugiej połowy wyglądał jak początek pierwszej do 60 min gospodarze nie mogli poradzić sobie z dobrą grą naszego zespołu, ale w 62 min pan sędzia znowu problematycznie dopatruje się zagrania ręką Sebastiana Pydy i z karnego Kępka się nie myli, nadal przeważamy ale nie potrafimy ni strzelić, Trener robi zmiany , ale one nic nie dają, w końcówce meczu po rzucie rożny naszym obrońcom urywa się Kępka i ustala wynik na 3-1, od tego momentu schodzi powietrze z naszych zawodników.